Igor Herbut o nominacji do Fryderyków: Każdy pragnie być doceniony, akceptowany, zrozumiany…

Zespół LemON święci sukces za sukcesem. Nie dość, że jego nowa płyta pt. Scarlett pokryła się niedawno platyną, została także nominowana do tegorocznych Fryderyków w kategorii Album Roku Pop. Igor Herbut nie ukrywa zaskoczenia i opowiada czym dla zespołu jest ta nominacja. – Jesteśmy ogromnie szczęśliwi, że ,,Scarlett” została zauważona przez Akademię Fonograficzną spośród kilkuset świetnych albumów. Trudno opisać emocje, które towarzyszą, kiedy znajdujesz nazwę swojego zespołu obok artystów, na których muzyce się wychowaliśmy – mówi Igor Herbut. Radość z nominacji do Fryderyków jest tym większa, że płytę w całości wyprodukowali muzycy zespołu LemOn. – Satysfakcja jest podwójna, bo „Scarlett” wyprodukowaliśmy ja, pianista Piotr Walicki, gitarzysta Piotrek ‘Rubens’ Rubik, bębniarz Tomasz ‘Harry’ Waldowski i basista Piotr Kołacz. Każda harmonia, każdy dźwięk, brzdęk, zgrzyt jest taki, jak chcieliśmy. Nominacje do Fryderyków przyznaje Akademia Fonograficzna, czyli kilka tysięcy niezależnych, uznanych muzyków. Jeśli zawodowcy doceniają nasze kompozycje, teksty, nasze brzmienie, czujemy się szczęśliwi. Bo każdy przecież pragnie być doceniony, akceptowany, zrozumiany… Kiedy w szkole starsi koledzy, których szanujesz, mówią Ci, że masz fajną koszulkę to nosisz ją z dumą… My z dumą nosimy tę nominację, niezależnie od tego jak rozłożą się głosy w ostatecznym głosowaniu – tłumaczy wokalista zespołu LemON. Przypomnijmy, że to druga nominacja do Fryderyków w karierze zespołu LemON. W 2013 roku band walczył o statuetkę w kategorii Debiut Roku. Ogłoszenie zwycięzców tegorocznych Fryderyków poznamy już 23 kwietnia podczas uroczystej Gali w Teatrze Polskim.

Close It